piątek, 19 stycznia 2007

t.k.m.

tak wczoraj z okazji "odzyskania" orlenu naszła mnie jedna myśl. że to wcale nie wina pis-u że wsadza swoich ludzi wszędzie gdzie się da. tak jest na całym świecie, nowa ekipa obsadza wszystko co się da swoimi ludźmi, tylko że tam to "wszystko co się da" nie jest tak rozrośnięte jak u nas. i do tej pory nikomu kto był u koryta nie zależało żeby ten stan zmienić.

to za co kaczorom należy się wybatożenie to to że nie tylko nie zmniejszają koryta, ale wręcz je zwiększają. zatrzymanie prywatyzacji, nadzór wojewodów nad funduszami, plany renacjonalizacyjne...

Brak komentarzy: